loading...

Rozplątane emocje. Spotkanie z reżyserką Hanną Pikulską po pokazie filmu "Untangling"

2 dni temu, 2025-09-13 Odsłon: 23

W klubowej przestrzeni odbyło się wyjątkowe spotkanie z Hanną Pikulską, reżyserką krótkometrażowego filmu *Untangling* („Rozplątanie”). Pokaz i rozmowa z artystką zakończyły cykl siedmiu wydarzeń kulturalnych zorganizowanych z okazji 80-lecia polskiego Szczecina.

Już na początku prowadzący przypomniał, że Pikulska jest osiemnastą artystką zaproszoną w ramach całego projektu. Reżyserka, pochodząca ze Szczecina, studiowała w Londynie na University of Westminster, gdzie ukończyła reżyserię i scenariopisarstwo. *Untangling* stało się jej pierwszym dużym projektem – filmem dyplomowym zrealizowanym z 40-osobową ekipą w ciągu ośmiu miesięcy.

Film o domu i rozstaniu

Film opowiada o parze młodych ludzi, którzy po wspólnym czasie spędzonym w Niemczech wracają do Szczecina i muszą zmierzyć się z końcem swojej relacji. Reżyserkę interesowała przede wszystkim emocjonalna strona rozstania – melancholia, tęsknota, a także pytanie: **gdzie jest nasz dom – w miejscu, czy w drugim człowieku?**

Głos publiczności

Po projekcji widzowie zadawali wiele pytań. Pojawiły się komentarze o grze aktorskiej – bohaterowie wydawali się przesadnie zestresowani. Pikulska tłumaczyła, że to świadomy zabieg: w jej intencji bohater, pomagając byłej partnerce w przeprowadzce, wciąż walczy o związek i niepewnie balansuje między nadzieją a lękiem przed odrzuceniem.

Dużo emocji wzbudziły **symbole**: kot jako źródło konfliktu („jedno chce mieszkać z kotem, drugie nie”), a także sznurek od torebki herbaty – w filmie pojawiający się jako metafora relacji, którą można rozplątać i odrzucić.

Publiczność dopytywała również o techniczne kulisy pracy: film powstawał w szczecińskich lokalizacjach (m.in. w autobusach, klubach, muzeum techniki), a każda z nich wymagała uzyskania formalnych pozwoleń.

Refleksje twórcze

Reżyserka przyznała, że z perspektywy czasu zmieniłaby niektóre sceny, np. dodała więcej emocjonalnej „walki” bohatera o partnerkę. Zdradziła też, że kolejne jej projekty to głównie czarne komedie, a inspiracje często czerpie z własnych doświadczeń – np. pracy w domu pogrzebowym w Wielkiej Brytanii.

Szczecin w tle

Rozmowa dotknęła również kwestii warunków dla filmowców w Szczecinie. Pikulska podkreśliła, że choć wielu twórców z miasta działa dziś w Warszawie czy za granicą, to wciąż wracają do rodzinnego miasta, by wspólnie tworzyć projekty. Brakuje jednak lokalnego wsparcia – zarówno finansowego, jak i technicznego. „Szczecin jest piękny i niewystarczająco sfilmowany. Warto byłoby to zmienić” – zaznaczyła. 

Dyskusję spuentowano refleksją, że film przypomina o konieczności **zawalczenia o drugiego człowieka** – nie tylko w wielkich gestach, ale i w codziennych wyborach. Spotkanie miało charakter bardzo żywej rozmowy, w której publiczność aktywnie uczestniczyła, a reżyserka szczerze odpowiadała na wszystkie pytania.





mapa

Zachęcamy do zgłaszania cennych filmów do oglądania w naszym klubie. Narzędzie wyszukiwania producentów może ułatwić sprawdzenie, czy mamy prawo do publicznego pokazu wybranego filmu. Propozycje tytułów filmów proszę przesyłać na adres: film@jego.org.pl



© 2013-2025 - Fundacja JEGO - Wszelkie Prawa Zastrzeżone - Polityka prywatności
Kompania Twórcza - projektowanie stron, logo, obsługa graficzna, programowanie w internecie
Array ( [status] => 1 )